wtorek, 13 września 2016

Parabeny w kosmetykach- unikać czy nie?

Witam wszystkich :)

Dzisiaj zabieram się za chyba najgłośniejszy ostatnio kosmetyczny temat a mianowicie - parabeny.
Większość magazynów, damskich portali i reklam zapewnia nas , że żaden porządny kosmetyk parabenów zawierać nie powinien. Na półkach w drogeriach na co drugim kremie widnieje napis " paraben free" , czy  też "produkt nie zawiera konserwantów". Na kilku stronach nawet natknęłam się na stwierdzenia, ,że związki te powodują zaburzenia hormonalne i znacząco szkodzą naszej skórze

Czy to wszystko prawda? Parabeny sa szkodliwe, czym je zastąpić i czy faktycznie mają wpływ na hormony?

Zacznę od tego czym w ogóle są te rozlegle wymieniane środki. Parabeny są to substancje konserwujące, które mają przede wszystkim zapewnić czystość mikrobiologiczną kosmetykom , zapobiegać rozprzestrzenianiu się drobnoustrojów oraz przedłużyć trwałość produktów.
Z chemicznego punktu widzenia są to estry kwasu p-hydroksybenzoesowego.

Konserwantów na rynku kosmetycznym jest bardzo wiele i parabeny nie są jedynymi środkami przeciwdrobnoustrojowymi , które możemy spotkać w przemyśle kosmetycznym.
To dlaczego o nich tak głośno?

Dlatego, że parabeny są obecnie najlepiej przebadanymi konserwantami :) i bez obaw nie mają żadnego wpływu na hormony, bo nie potwierdziły tego żadne badania.

Parabeny możemy spotkać  najczęściej pod nazwami INCI : Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben. 

Jaki jest mechanizm działania parabenów?

Obniżają one pH środowiska do takiego, w którym bakteriom niekorzystnie jest się rozwijać :)

Dokładnie taki sam mechanizm działania mają kwas benzoesowy czy kwas sorbowy- ale do nich się już nikt nie przyczepia prawda ? :) no tak, bo nie wykonano na nich tyle badać co na wcześniej wymienianych związkach, i nie są aż tak bardzo rozpowrzechnione jak parabeny

W jakich preparatach szczególnie często występują konserwanty?

Przede wszystkim w kosmetykach, które są na bazie wody- żaden tego typu produkt nie wytrzyma długo bez zakonserwowania , zaczną namnażać się grzyby . Dlatego w większości płynach micelarnych, tonikach, mgiełkach ale także kremach i balsamach możemy w składzie znaleźdź jeśli nie parabeny to inne konserwanty- jakie?

I tutaj mam dla was kilka przykładów kosmetyków, które sama używam, krótko omówię składy, i to co jest osobiście dla mnie ważniejsze w produkcie niż parabeny i czego unikam.

Płyn micelarny Garnier

Używam od długiego czasu( zachęcona otrzymaniem kwc) , idealny dla wrażliwych oczu, bardzo dobrze zmywa makijaż i jest wydajny, a co najważniejsze, świetny skład- bardzo krótki bez niepotrzebnych zapachów, barwników z lekką ochroną dla skóry- na to najbardziej zwracam uwagę przy wyborze płynu micelarnego

Jak widzimy w składzie obecne są : woda, gliceryna, która pełni rolę humektanta ( zapobiega utracie wody ze skóry), EDTA, czyli substancja , które wyłapuje jony metali ciężkich, i wspomaga działanie konserwantów, w roli substancji myjącej poloxamer a w roli konserwanta  biguanid polyaminopropylu.

Kolejnym przykładem płynu jest płyn Micelarny Flos-Lek
W składzie również poloxamer, gliceryna, alantoina i pantenol, które ma działanie kojące , także EDTA oraz substancje myjące i kilka ekstraktów.

Na koniec pokażę wam jeden z kosmetyków, który posiada parabeny, a który często używam i nie widzę żadnego pogorszenia stanu skóry i który gorąco polecam -  balsam brązujący w piance Bielenda .


Jest to produkt na pewno nie dla osób bardzo opalonych, ja raczej do nich nie należę, nadaje lekką opaleniznę oczywiście po kilku użyciach, nie wysusza i nie zostawia smug- jednakże dla ładnego efektu ja polecam nakładanie rękawicą :)

Posumowując :

  • parabenów nie wprowadzono po to, żeby zaszkodzić konsumentowi, lecz po to żeby mógł on się cieszyć trwałością swoich kosmetyków oraz być spokojnym, że nie przybędzie w nich drobnoustrojów
  • lepiej zwracajcie uwagę na obecność środków zapachowych , barników bo to one wywołują więcej reakcji alergicznych
  • jeśli nadal nie jesteście przekonane do obecności parabenów w kosmetykach , poszukajcie w składzie bronopolu czy hydantoiny - lepiej jednak żeby kosmetyk był zakonserwowany  i bezpieczny 
  • nie dajcie się nabrać na wszystkie reklamowe hasła- firmy kosmetyczne też muszą o czymś pisać , a co sezon znajduję się nowe kosmetyczne zło ....
o którym na pewno napiszę :D

Miłego wieczoru!

Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz